Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprzedajesz auto? W Kamiennej Górze możesz za to specjalnie zapłacić - opłatę targową

Rafał Święcki
- Dostałem nakaz zapłaty za kartkę informującą o zamiarze sprzedaży. Nie jestem żadnym handlarzem, był to mój prywatny samochód – tłumaczy  pan Mariusz z Kamiennej Góry.
- Dostałem nakaz zapłaty za kartkę informującą o zamiarze sprzedaży. Nie jestem żadnym handlarzem, był to mój prywatny samochód – tłumaczy pan Mariusz z Kamiennej Góry. Rafał Święcki
W Kamiennej Górze wprowadzono specjalne opłaty dla właścicieli, którzy chcą sprzedać swe auta. Miejscy inkasenci krążą wśród zaparkowanych w mieście samochodów, wypatrując za szybami kartek, informujących o zamiarze sprzedaży pojazdu. Gdy taki znajdą, wręczają właścicielowi nakaz zapłaty opłaty targowej lub wytkają go za wycieraczkę samochodu.

Taka sytuacja spotkała pana Mariusza z Kamiennej Góry.
- Dostałem nakaz zapłaty za kartkę informującą o zamiarze sprzedaży. Nie jestem żadnym handlarzem, był to mój prywatny samochód – tłumaczy kamiennogórzanin.

- Trochę mnie ta sprawa zbulwersowała, bo nigdy nikt wcześniej nie żądał opłat za kartki za szybą – dodaje.

Urzędnicy miejscy w Kamiennej Górze uznali jednak, że informacja za szybą nie jest reklamą, tylko sprzedażą. Stawki są niemałe, bo dziennie za samochód osobowy trzeba zapłacić 25 zł. Ogłoszenie o zamiarze sprzedaży busa może kosztować właściciela 30 zł, a za informację przyklejoną na ciężarówce lub autobusie trzeba zapłacić 40 złotych.

Sprzedajesz auto? W Kamiennej Górze możesz za to specjalnie zapłacić

Takie regulacje wprowadzili kamiennogórscy radni, którzy przegłosowali uchwałę w sprawie opłaty targowej. Zaś urząd miejski przystąpił do jej wykonywania.
Uchwała pozwala pobierać opłaty na terenie całego miasta, ponieważ znalazł się w niej zapis - „ustala się dzienne stawki opłaty targowej bez względu na miejsce wystawienia do sprzedaży”. Inkasenci nie mogą więc, pobierać opłat tylko od aut zaparkowanych na prywatnych gruntach. Niektórym mieszkańcom bardzo się to nie podoba.
- To jest bzdurne. Nie wiem skąd są ci radni, że coś takiego uchwalili – mówi pan Jan, mieszkaniec Kamiennej Góry.

Magdalena Bręśkiewicz z wydziału infrastruktury miejskiej i środowiska w kamiennogórskim urzędzie miejskim tłumaczy, że opłatę targową pobiera się, gdy właściciele aut używają do ich sprzedaży terenu miasta lub informują na nim o zamiarze sprzedaży.
- Jeśli samochód z kartką informującą o sprzedaży zajmuje teren miasta inkasent najpierw informuje o konieczności dokonania opłaty targowej. Później pobiera opłatę – mówi urzędniczka.

Rada miejska w Kamiennej Górze podejmując uchwałę posiłkowała się podobnymi regulacjami, które obowiązują w innych gminach m.in. w Jeleniej Górze. Tyle tylko, że w Jeleniej Górze opłatę targową pobiera się jedynie od aut wystawionych na sprzedaż na miejskiej giełdzie.

Kamiennogórscy urzędnicy tłumaczą, że celem wprowadzenia opłaty targowej za sprzedaż aut, było opróżnienie ulicznych miejsc postojowych, które (nie raz tygodniami) blokowały samochody wystawione na sprzedaż. Gdy w Kamiennej Górze zrobiło się głośno o pobieranych opłatach, kartki z aut błyskawicznie zniknęły.

Z koniecznością zapłaty opłaty targowej muszą się liczyć także kierowcy sprzedający auto, spoza Kamiennej Góry. Chyba, że przed zaparkowaniem w tym mieście, usuną z szyby ogłoszenie o zamiarze sprzedaży auta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kamiennagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto