W spotkaniu wziął udział także zarząd spółki Sanikom, realizującej inwestycję oraz burmistrzem Lubawki. Okazuje się, że WFOŚiGW zamierza skorzystać z pieniędzy banku. O otrzymywane na preferencyjnych warunkach pieniądze mogliby z kolei ubiegać się beneficjenci, na przykład samorządy, spółki komunalne. Korzystne pożyczki i dotacje trzeba jednak przeznaczać na zadania proekologiczne. Właśnie m.in. na takie, jakie jest realizowane w Lubawce. Stąd wizyta gości z banku w przygranicznej miejscowości.
Pionierski projekt w Lubawce początkowo był realizowany z udziałem 8 gmin, teraz jest ich 17. Odpady będą zabierane z terenu powiatów: kamiennogórskiego, wałbrzyskiego, jaworskiego, złotoryjskiego. W niektórych gminach powstaną punkty odbioru i przeładunku odpadów. Natomiast z Czech, już wiosną, będzie odbierany odpad biodegradowalny, w 90 proc. będzie to skoszona trawa.
- Taki zakład unieszkodliwiania odpadów to marzenie wielu gmin – mówi burmistrz Lubawki Tomasz Kulon.
Jak tłumaczy prezes spółki Sanikom w Lubawce, Andrzej Wojdyła, tylko 10 proc. odpadu trafi na wysypisko. W dodatku będzie on w postaci piasku, bądź minerałów. Pozostały odpad będzie podlegał kompostowaniu w 40 proc., kolejne 50 proc. będzie można wykorzystać w cementowniach, jako alternatywne paliwo. To technologia bardzo innowacyjna, jak dotąd wykorzystywana w trzech państwach Europy: we Włoszech, Francji i w Niemczech, gdzie łącznie są cztery takie instalacje. Marek Mielczarek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, podkreśla, że po zakończeniu inwestycji w Lubawce spełnione zostaną normy narzucone przez Unię Europejską.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?