Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienna Góra. Starostwo żąda od wodociągów 11 mln zł

Alina Gierak
Prawie 11 mln zł sięga opłata, jaką naliczyło Starostwo Powiatowe w Kamiennej Górze Wałbrzyskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji. Kwota została naliczona przez powiat od listopada 2012 roku, za zajęcie pasa drogowego. Według władz powiatu, został on zajęty bezprawnie.

Taką opłatę nalicza się np. wtedy, gdy prowadzona jest inwestycja. Ale nie w tym przypadku. 300 metrów drogi powiatowej, biegnącej z Kamiennej Góry przez Dębrznik do Marciszowa, został ogrodzony, bo znajduje się na nim stacja uzdatniania wody.

Zrobili sobie "obwodnicę"

Kierowcy omijają to miejsce, jadąc po czymś w rodzaju niewielkiej obwodnicy, która przebiega po terenie gminy Marciszów dookoła stacji. Taka sytuacja panuje już od... kilkudziesięciu lat. W starostwie tłumaczą, że ta „obwodnica” stanowi właściwie fragment drogi powiatowej, ale nią nie jest, bo przebiega przez teren gminy Marciszów i jest jej własnością.

Odziedziczyli "trupa w szafie"

– Sprawę należało uregulować już dawno. Jednak nie zrobiono tego i odziedziczyliśmy „trupa w szafie” – mówi Jarosław Gęborys, członek zarządu Starostwa Powiatowego w Kamiennej Górze.

– W związku z tym, że część drogi przebiega przez teren gminy Marciszów, nie mamy prawa go remontować. Najwyższa Izba Kontroli mogłaby nam zarzucić niegospodarność.
Dodaje, że po zapoznaniu się z dokumentami w tej sprawie, w listopadzie wydali decyzję administracyjną o zajęciu przez WPWiK pasa drogowego.

Chcą od wodociągów 11 mln zł

W związku z tym, że do zajęcia drogi doszło, według władz powiatu, bezprawnie, wysokość opłat należnych z tego tytułu jest zwiększana dziesięciokrotnie.
Dlatego od listopada 2012 r., kiedy została wydana decyzja administracyjna, kwota należności, którą WPWiK ma zapłacić Starostwu Powiatowemu w Kamiennej Górze, sięgnęła już blisko 11 mln zł. To suma równa niemal jednej trzeciej dochodów powiatu kamiennogórskiego w uchwale budżetowej na 2013 rok.

Wodociągi: nie wiemy o co chodzi

Prezes Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wyjaśnia, że roszczenia władz powiatu kamiennogórskiego są niezrozumiałe.
– W 2009 r. pomiędzy nami, starostwem i gminą Marciszów, zawarto porozumienie w sprawie wybudowania fragmentu drogi, która ominie stację uzdatniania wody – wyjaśnia Robert Hadaś, prezes Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. – My się wywiązaliśmy z nałożonego na nas obowiązku i dostarczyliśmy na miejsce materiał budowlany.

W Marciszowie czekają

Nic do zarzucenia nie mają sobie również władze gminy Marciszów. Tam urzędnicy z boku przyglądają się konfliktowi wodociągów i starostwa.
– Oddaliśmy nasz teren i utwardziliśmy szutrową drogę, która omija stację uzdatniania wody. Na tym nasza rola się zakończyła – tłumaczy Stefan Zawierucha, wójt Marciszowa.

Do sądu

Zapłata 11 mln zł oznacza dla WPWiK finansową zapaść. W minionych latach spółka przeszła restrukturyzację, która wiązała się m.in. z redukcją zatrudnienia. Dlatego WPWiK nie kwapi się z zapłatą. Obie strony gromadzą niezbędną dokumentację. Sprawa prawdopodobnie trafi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Artur Szałkowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kamiennagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto