7-miesięczny Milan, którego ciało znaleźli kamiennogórscy policjanci w jednym z mieszkań w Kamiennej Górze, zmarł w wyniku zapalenia opon mózgowych. Tak stwierdził lekarz przyprowadzający sekcję zwłok chłopca. Dziecko było niedożywione. Choć rodzice wiedzieli, że niemowlę jest chore, nie poszli z nim do lekarza.
Kamienna Góra: Są wyniki sekcji zwłok 7-miesięcznego Milana
Prokurator Ewa Szumińska tłumaczy, że matka chłopca nie ratowała go, bo obawiała się, że będzie musiała zapłacić za wizytę lekarską i leki, a nie była ubezpieczona. Jednocześnie miała pieniądze na zakup narkotyków dla siebie. 21-letnia matka chłopca przyznała się do ich zażywania.
Kobiecie postawiono zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Do sądu trafi wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. Matkę aresztowano na trzy miesiące. W areszcie jest też 24-letni ojciec chłopca, aresztowany w związku ze sprawą dotyczącą posiadania i sprzedaży narkotyków.
Policjanci zjawili się w mieszkaniu rodziców Milana W. ponieważ wcześniej zatrzymano 57-letniego mężczyznę - ojca 24-latka. Funkcjonariusze postanowili przeszukać mieszkanie syna. Tam przypadkiem odkryto zwłoki chłopca. Leżały od kilku dni w wózeczku, przykryte kocykiem. Po zatrzymaniu rodziców Milana, ich drugie dziecko, 2,5-letnia córka została przekazana pod opiekę rodzinie.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?